FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Różne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna :: square jokes
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:16, 14 Paź 2005    Temat postu: Różne

Czyli kawały, dowcipy, zasłyszane lub inne, możecie tu pisać o wszystkim !!(byle było śmieszne i w miare na poziomie) Razz Razz Exclamation Exclamation

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Biegacz dnia Sob 12:07, 15 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:35, 14 Paź 2005    Temat postu:

Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Tak?
- Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna.
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Co znowu?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:36, 14 Paź 2005    Temat postu:

Spotyka się dwóch dresiarzy.
Stary byłem wczoraj na dyskotece, wiesz dresik adidasa, buciki, nowa fryzurka. Wyrwałem zajebistą laskę i umówiła się ze mną na następne spotkanie.
Drugi na to:
- To nic. Stary, ja wpadam na imprezkę w moim nowym dresiku, łańcucszek na łapie, żel na włosach. Wyrwałem laskę, która zaproponowała mi romantyczny spacer po plaży. Nagle zaczeła się rozbierać i mówi - rób co potrafisz najlepiej.
- I co? Bzyknąłeś ją?
- NIeeeeee. Je****em jej z główki.

W biurze FBI dzwoni telefon.
- Dzien dobry, nazywam sie John. Chcialbym zlozyc donos na mojego sasiada, Toma. Z dobrych zródel wiem, ze w drewnie, które lezy obok jego kominka, ukryte sa narkotyki...
Na drugi dzien agenci FBI odwiedzaja Toma z nakazem rewizji. Przeszukal skrupulatnie cale mieszkanie, rozcieli kazde polano, ale nie znalezli ani sladu narkotyków.
Wieczorem do Toma dzwoni John.
- Czesc, bylo u ciebie FBI?
- Bylo.
- Porabali ci drewno na opal?
- Porabali.
- Dobra, to jutro ty na mnie donosisz. Ktos musi skopac mój ogródek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:40, 14 Paź 2005    Temat postu:

Zaczaił się wilk na Czerwonego Kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...

Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiają i piją piwo, w pewnej chwili jeden pyta :
- Powiedz mi Zygmunt, czy ty to robisz z żoną czasami w tą drugą dziurkę ?
- Coś ty, żeby w ciążę zaszła ?!

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list: " Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:45, 14 Paź 2005    Temat postu:

30-letni facet wraca z pracy do domu, patrzy a tam jego dziewczyna pakuje walizke.
- kochanie co robisz
- pakuje się !
- ale dlaczego ?
- bo jesteś k**** PEDOFILEM !
- oooo mocne słowa jak na dziewięciolatke

Policjant pyta staruszkę:
Wiek?
86 lat
Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się wydarzyło?
Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiając ciepły, wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie.
Znała go pani?
Nie, ale był przyjaźnie nastawiony.

Co stało się po tym, jak usiadł obok pani?
Zaczął pocierać moje udo.
Czy powstrzymała go pani?
Nie.
Dlaczego?
Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
Co stało się potem?
Zaczął pieścić moje piersi.
Czy próbowała go pani powstrzymać?
Nie.
Dlaczego?
Mój Boże, dlaczego? Było mi tak dobrze, czułam ze naprawdę żyje.
Od lat tak się nie czułam!
Co stało się później?
Cóż, rozpalił mnie do czerwoności i zawołałam:
Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!"
I co? Zrobił to?
Nie, do diabla! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam skur...!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Biegacz dnia Sob 12:10, 15 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:49, 14 Paź 2005    Temat postu:

w barze siedzi blondynka i brunetka
barman mówi do brunetki:
-masz tu moje klucze do samochodu i od domu jedź i zobacz czy mnie tam nie ma
brunetka na to dobrze i pojechAła
a blondynka sie smieje i mówi
-jaka ona głupia ja zadzwonie bedzie szybciej

Rozmawiaja dwaj koledzy:

-Gdybym sie przespał z twoją żoną,to kim bysmy byli: kumami,szwagrami?-pyta jeden
-Wtedy bylibysmy kwita-odpowiada drugi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:54, 14 Paź 2005    Temat postu:

Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!

Facet wraca z lotniska taksówką i mówi do kierowcy:
- Panie, moja stara pewnie leży teraz z gachem. Tu jest stówa, chodź pan na górę, będziesz świadkiem.
Auto zajeżdża pod dom i obaj mężczyźni idą do sypialni. Tam, pod kocem, leży piękna kobieta. Mąż podbiega do łózka, ściąga koc i między nogami kobiety widzi skulonego gacha.
- Mam was! - wrzeszczy facet, wyciąga pistolet i przystawia go do głowy nieszczęśnika.
- Nie zabijaj go! - mówi żona - On daje mi kupę kasy. Pamiętasz nasze nowe auto? To on zapłacił. Pamiętasz nową wannę i dywan? To też on. Nasz nowy jacht to także za jego pieniądze...
Facet ogląda się na taksówkarza i pyta:
- Co by pan zrobił na moim miejscu?
- Ja - mówi szofer - naciągnałbym na faceta koc, bo się jeszcze przeziębi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 10:57, 14 Paź 2005    Temat postu:

Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki. Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
- No dobra, rozbujaj!

Matka krzyczy na córkę:
- Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 17 lat. Ja w twoim wieku...
- Wiem, wiem - przerywa córka - Siedziałaś stale w domu... bo ja miałam pięć miesięcy...

Dwa niedźwiedzie budzą się ze snu. Wychodzą z nory a tu jeszcze zima. Wszędzie śnieg, cicho, pusto, nic się nie dzieje. Spacerują, spacerują aż jeden mówi:
- Wiesz co, może obudzimy niedźwiedzice? Poruchałbym trochę...
- Ja też mam chcicę ale lepiej ich nie budzić bo będą złe...
- To może sami spróbujemy, tylko raz , nikt się nie dowie...
Wahali się jeszcze chwile ale w końcu wrócili do nory i zaczeli się ruchać. Nagle do nory wpada zajączek
- O ku***!!! - krzyknął i już go nie było.
- Trzeba go dogonić, zając to największy plotkarz w lesie!
Gonią go, gonią aż w końcu dobiegają do jeziora. Zajączek nie ma już gdzie uciekać, wskakuje na jezioro i ślizga się po lodzie. Misie za nim... wpada do przerębli.
- Spoko stary, już po nim.
- Ja wolę się upewnić - mówi drugi i wsadza łapę do dziury szukając zająca. Po chwili wyciąga szczupaka: - Puszczaj mnie ty pedale!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 11:18, 14 Paź 2005    Temat postu:

-czym się rózni kobieta od komara?
-komara, gdy ssie, nie trzeba głaskać po głowie

Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.
Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:
- Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.
- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.
- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.

Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mówi:
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają ich członki?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 11:25, 14 Paź 2005    Temat postu:

Milioner z metrowym interesem dał ogłoszenie, że pierwszej kobiecie, której wsadzi całego da 10 milionów $. Zgłasza się pierwsza, widać na pierwszy rzut oka, że kokota od lat obecna w zawodzie - facet nawet bez gadki zabiera się do roboty, ale wsadził tylko pół, a baba zaczyna panicznie krzyczeć:
- Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!
Zgłasza się druga, też widać, że przed chwilą wyszła spod latarni; facet zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
- Jak się pani czuje?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte, a baba krzyczy:
- Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!!
Przyszła trzecia - cicha i niepozorna. Facet z niedowierzaniem zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
- Jak się pani czuje?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte i pyta:
- I co?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął całego i pyta:
- No i jak się pani czuje?
- Fąfaftycnie...


Czym się różni mężczyzna od choinki?
- Choinkę jak się rozbierze to zostaje tylko badyl, a jak mężczyznę to i dwie bombki.

On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera:
- Kto dzwonił?
- Mój mąż.
- O! Co mówił?
- Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża...


Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 11:31, 14 Paź 2005    Temat postu:

Mąż przychodzi do domu i mówi do żony że chce się kochać. Żona sie zgodziła, a gdy skończyli mąż mówi że jeszcze chce. Kobieta zdziwiona na drugi dzień poszła do lekarza.Panie doktorze mój maż cały czas chce się ze mną kochać. Jeden, dwa, trzy razy i ja już nie mogę a mąż dalej chce. Co mam robić? Prosze powiedzieć że ma pani okres. Wieczorem mąż ponownie chciał się kochać.
Kobieta mówi: mam okres nie moge.
Na to mąż: to zrobimy to od tyłu.
Na następny dzień żóna poszła ponownie do lekarza i opowiedziała jak było wieczorem. Tym razem lekarz zalecił aby powiedziała że ma rozwolnienie.
Kolejny wieczór -mąż znowu ma ochotę na seks jednak żona stanowczo : ja nie mogę mam rozwolnienie.
Na to mąż: dobry koń to i po błocie pójdzie.

Mąż wyjechał na delegację i żona zaprosiła do domu kochanka. Spółkują i nagle słychać pukanie do drzwi. Kobieta mówi:
- To na pewno mój mąż, schowaj się w kuchni.
Okazuje się jednak, że to drugi kochanek. Zaczynają bara-bara, a tu znowu ktoś puka do drzwi. Niewierna żona ukrywa kochanka w łazience. Otwiera drzwi, a to trzeci kochanek. Zaczynają się więc zabawiać a tu znów ktoś puka.
- To mój mąż, ukryj się w... (kobita się zastanawia gdzie go schować bo kuchnia i łazienka już zajęte, zatrzymuje wzrok na stojącej w rogu zbroi) tej zbroi.
Okazuje się, że to naprawdę mąż szybciej wrócił. Zabiera się do żony i nagle z kuchni wychodzi facet i mówi:
- Z gazem jest już wszystko w porządku, biorę kasę i spadam.
Baraszkują dalej a z łazienki wychodzi kochanek2 i mówi:
- Spłuczka już nie przecieka. Biorę 5 zł i uciekam.
Gostkowi w zbroi jest już niewygodnie i myśli, jakby się stamtąd wydostać, bo nie zanosi się na krótki numerek. W końcu rusza się i wskazuje na drzwi:
- Na Grunwald tędy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pią 11:40, 14 Paź 2005    Temat postu:

Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła:
- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra!
- Jak to?! - protestuje żona.
- Co takiego?! - wtóruje teściowa.
- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadł, wypił i mówi:
- A teraz prześpię się z teściową!
- Jak to?! - krzyczy żona.
- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa.

- Jasiu co to jest wiagra - pyta się nauczycielka
- Jest to taki środek na rozwodnienie - pewnie odpowiada Jasiu
- Na rozwodnienie? Jak to?
- No, bo mama mówiła do taty: "Weź to, to ci te gówno stanie"

- Gdzie śpia wasi rodzice? - pyta sie pani dzieci w szkole
Na łóżku mówi Malgosia, na kanapie mówi Stas, na sofie - powiedziała Nel
- A twoi Jasiu gdzie spią?
- Moi to spią na linie
- Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: "Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz"

Uczniowie wchodzą do sali lekcyjnej. Nagle Profesor woła:
- Jaś Kowalski!Przeczytaj mi swoje zadanie domowe!
Student czyta... Po pięciu minutach profesor kładzie się na wznak na podłodze. Zdziwiony Kowalski pyta:
- Co Pan robi profesorze?
- Zniżam się do twojego poziomu.

Jas kupił sobie nowiutkie glany i oczywiscie na drugi dzien idzie w nich do szkoły (glany wypastowana ze Jaś moze sie w nich przeglądać). Siada w pierwszej ławca na przeciwko nauczycielki noga pod jej biurko patrzy w glana i mówi na ucho koledze dzis ma majtki w kropki. I tak zdradzal wyglad bielizny swojej nauczycielki aż owa pani nie załozyła majtek a Jaś jak codzien powtarza rytuał: patrzy.....i mówi q!@a nowe buty i juz dziura!!

Rodzice podsłuchali że Jasiu umawia się na wieczór z Małgosią, więc postanowili zostawić im wolną chatę i poszli dokina. Kiedy wrócili -ojciec pyta Jasia:
- No i jak było?
- Rewelacja tato - odpowiada Jasiu
- Ile razy? - pyta ojciec - 20 - mówi Jasiu
- Do końca? - pyta zdumiony ojciec
- Tak, do końca - mówi Jasiu
- No a co na to Małgosia? - pyta ojciec
- Małgosia? Nie przyszła.

- Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
- Nie zawracaj mi teraz głowy Jasiu!

- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu do nauczycielki.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.

Mama pyta się swego synka:
- Jasiu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzeczkov
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻSR

PostWysłany: Sob 20:25, 15 Paź 2005    Temat postu:

Siedzi facet w swoim ulubionym barze w Nowym Yorku i pije kolejna
whisky.Nagle do baru wchodzi najzgrabniejsza laska jaka kiedykolwiek
widzial z okropnym typem (stary, gruby i na dodatek lysy).
Zainteresowany pyta barmana :
- Co to za kobieta ?
Barman odpowiada:
- To ekskluzywna dziwka.
Nastepnego dnia koles pije swoja whisky i znow wchodzi ta sama
dziewczyna.
Podchodzi do niej i zagaduje (z wrodzona dyplomacja):
- Podobno jestes ekskluzywna prostytutka ?
- Tak.
- Ile bierzesz ?
- Za 100 $ moge ci zrobic reka.
Koles nie moze uwierzyc, ze tak drogo i pyta:
- Dlaczego az tyle ?
- Widzisz to Ferrari przed wejsciem ?
- Widze.
- Kupilam je sobie za pieniadze, ktore zarobilam robiac tylko reka.
Facet doszedl do wniosku, ze musi byc dobra. Postanowil wiec sprobowac.
Efekt przeszedl jego najsmielsze oczekiwania - bylo mu lepiej niz
kiedykolwiek w jego nedznym zyciu, z jakakolwiek kobieta. Kolejnego dnia,
juz od progu Pub-u wita sie z prostytutka, mowiac jak swietnie bylo mu
wczoraj i pyta:
- Moglbym sprobowac czegos wiecej ?
- Za 500 $ moge zrobic ci loda.
Koles znowu zaskoczony wysoka cena protestuje, wiec prostytutka proponuje
mu wyjscie przed bar:
- Widzisz ten biurowiec tam niedaleko ? Zarobilam na niego robiac tylko
loda. Facet nauczony doswiadczeniem wczorajszego dnia zgadza sie. I znow
bylo mu tak dobrze, ze o malo nie zszedl z tego padolu.
Nazajutrz pyta sie jej:
- Czy moglbym w koncu pofiglowac z Twoja cipka ?
Dziewczyna wychodzi z nim przed bar i wskazuje mu Manhattan:
- Widzisz te wyspe ?
- To nie moze byc az tak drogie ! - protestuje przerazony facet.
- Nie o to chodzi, .... gdybym MIAŁ cipke - Manhattan bylby juz moj....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzeczkov
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻSR

PostWysłany: Sob 20:29, 15 Paź 2005    Temat postu:

Kraków, autobus lini 173 - prawie pusty, na dworze pada śnieg.
POSTACIE: Jakiś chłopak, Kanar, Kierowca

Chłopak siedzi w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada Kanar:
KANAR: Bileciki do kontroli!
Chłopak siedzi dalej i tylko szyderczo się uśmiecha.
KANAR: Bilecik!
CHŁOPAK: Trąbka!
KANAR: Jaka trąbka?
CHŁOPAK: Jaki bilecik?
KANAR: Proszę się nie wygłupiać i pokazać mi bilet!
CHŁOPAK: Po co?
KANAR: Jestem kontrolerem MPK!
CHŁOPAK: Nie wierzę panu!
KANAR: (pokazując mu legitymację kontrolera MPK): Oto moja legitymacja.
CHŁOPAK: A oto moja (odpowiada, pokazując legitymację szkolną).
KANAR: Proszę mi pokazać pana bilet!
CHŁOPAK: Proszę mi pokazać pańską kartę szczepień!
KANAR: Ma pan bilet?
CHŁOPAK: Nie!
KANAR: W takim razie proszę o dokumenty.
CHŁOPAK: Nie mam.
KANAR: A ta legitymacja?
CHŁOPAK: To nie moja! Znalazłem!!
KANAR: To dlaczego jest na niej pana zdjęcie?
CHŁOPAK: Zbieg okoliczności!
KANAR: Proszę mi pokazać dokumenty!
CHŁOPAK: Są tam! (mówi wskazując wewnętrzną kieszeń kurtki Kanara).
KANAR: Proszę mi pokazać PANA dokumenty!!
CHŁOPAK: Którego pana?
KANAR: Pokaże mi pan dokumenty?
CHŁOPAK: Nie pokażę!
KANAR: Bo zawołam policję!
CHŁOPAK: Bo zawołam ojca!
KANAR: Proszę przestać się wygłupiać!
CHŁOPAK: Proszę przestać się czepiać!
KANAR: Pokaże mi pan bilet albo dokument?
CHŁOPAK: No nie! Pan jest monotematyczny!!!
KANAR: Jeżeli nie zobaczę biletu, będę zmuszony pana zatrzymać.
CHŁOPAK: Może wreszcie mi pan wyjaśni, kim pan jest?
KANAR: (trochę zmieszany): Jestem kontrolerem MPK!
CHŁOPAK: Proszę o legitymację.
KANAR: Już pan widział!
CHŁOPAK: Chcę do ręki!
Kanar wyciąga legitymację i podaje mu ją.
CHŁOPAK: (bierze ją, chowa, po chwili wyciąga i mówi): Dzień dobry, bileciki do kontroli.
KANAR: Co proszę?
CHŁOPAK: Słyszał pan, jestem kontrolerem i proszę o bilet do kontroli.
KANAR: To ja jestem kontrolerem!
CHŁOPAK: Ma pan bilet?
KANAR: Nie potrzebuję, pracuję w MPK!
CHŁOPAK: Tak, a mój ojciec w NASA. Płaci pan teraz, czy mam wystawić blankiecik?
KANAR: (rzucając się na niego): Proszę mi oddać moją legitymację!!!
CHŁOPAK: Aaa! To jest napad na człowieka na służbie! Panie kierowco, proszę zatrzymać autobus!!!
Kierowca zatrzymuje autobus, wychodzi z kabiny i podchodzi do nich.
KIEROWCA: Co tu się dzieje?
CHŁOPAK: Jestem kontrolerem MPK, a ten pan nie ma biletu.
KANAR: Nieprawda! To ja jestem kontrolerem, a on nie ma biletu!
KIEROWCA: (zwracając się do nich obu): Proszę o legitymacje. (Chłopak podaje mu legitymację, a ten ogląda ją dokładnie i mówi do chłopaka): To nie jest pana
zdjęcie!
CHŁOPAK: Jestem po operacji plastycznej!
KIEROWCA: (do kanara): Ale pan jest całkiem podobny...
KANAR: Bo to moja legitymacja!
KIEROWCA: (wskazując na chłopaka): Tylko dlaczego miał ją ten pan?
KANAR: Bo mi ją zabrał!
CHŁOPAK: Nieprawda! To jest pomówienie!
Przypadkiem chłopakowi wypada z kieszeni karta autobusowa.
KIEROWCA (podnosząc ją): Czy to pana?
KANAR: Przecież mówił pan, że nie ma biletu!
CHŁOPAK: A niby skąd miałem wiedzieć, że wystarczy karta? Przecież pytał pan o bilet.
KANAR i KIEROWCA (razem): IDIOTA!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Sob 22:07, 15 Paź 2005    Temat postu:

Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Sob 2:32, 22 Paź 2005    Temat postu:

Oki moja kolej Very Happy

Blondynka kupiła sobie bilet lotniczy w pierwszej klasie.Usiadła wygodnie w fotelu, rozejrzała się i zobaczyła ludzi światowej klasy, którzy pięknie mówili w różnych językach.Blondynka nie chciała wyróżniać się z tłumu.Nagle podeszła do niej stewardessa:
- Witamy na pokładzie.Może podać coś do picia ?
Blondynka pewna siebie :
- Tak, poproszę orange juice...może być jabłkowy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Sob 2:42, 22 Paź 2005    Temat postu:

Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę, która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z fantastyczną dziewczyną bez stanika.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...


siedz wujek staszek mistrz cietej riposty w pociagu i dosiada sie jakis typek.po chwili ciszy:
-heniek bula jestem
na co wujek staszek mistrz cietej riposty
-staszek paliwko
heniek wyciagnal 2 browary i zaczela sie gadka:
-wie pan co panie paliwko? wymyslilem o panu dwu-wiersz
-no to dawaj pan go-powiedzial wujek staszek
-pan paliwko pije sobie piwko.hahahahahahaaha
posmiali sie i po chwili ciszy wujek staszek mistrz cietej riposty mowi:
-wie pan co ja o panu tez dwu-wiersz wymyslilem
-to dawaj pan go
-bula bula,ty stary huju

Przychodi facet do Lekarza, rozpina spodnie, i wyjmuje kutasa i pokazuje lekarzowi. Lekarz patrzy ......
-Co,za krótki ?
-a gdzie tam!
-Hm,za cienki?
-A skąd!
- hmmmm... nie chce działąć?
-Działa aż miło!
-To czemu mi go pan pokazuje?
-Fajny, nie?

Rozmawia wielbłąd ze słoniem. Słoń mówi do wielbąda:
-Nie chce mi się rozmawiac z gościem co ma cycki na plecach !
a wielbąd mu na to:
-A mi się nie chce gadac z facetem co ma huja na nosie !

Idzie dwóch facetów i widzą jak pies liże sobie jaja.
Jeden mówi:
-też bym tak chciał.
-Nie boisz się,że cię ugryzie?

Ludożercy złapali Jasia i Małgosie.Po kilku minutach Jasio zaczyna się śmiać. Małgosia dziwi sie:
-za chwilę zostaniemu ugotowani i zjedzeni żywcem co w tym śmiesznego?
-zrobiłem im na złość i zeszczałem się do zupy.

George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Białym Domu.
Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiają.
- Robimy plan Trzeciej Wojny Światowej
- O, to ciekawe, a jakie są plany? - pyta gość
- Zamierzamy zabić 14 milionów Czarnuchów i jednego dentystę. Gość
wygląda na zdezorientowanego:
- Jednego dentystę? Czemu chcecie zabić dentystę?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc:
-A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Czarnuchów!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Sob 2:48, 22 Paź 2005    Temat postu:

Leci para gejów samolotem...jednemu sie zachciało i mówi do drugiego
- choć się pobzykamy
- no co ty, tu jest za dużo ludzi...
- ale nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...
Gej wstał i głośno zapytał
- Czy ma ktoś z państwa długopis ?!!!!
Zaden z pasażerów się nie odezwał więc chłopięta zabrały się za siebie.W trakcie wysiadania stuardesa zauważyła ze jeden facet jest obrzygan..
- Dlaczego nie poprosił pan o torebkę ??
- Nie jestem głupi... jeden poprosił o długopis to go wyruchali...

Skrzyżowanie, mała stłuczka.Wysiada z malucha dwóch gejów i widzą, że mają pęknięty migacz..
- Gej do partnera.. Kaaaaziuuuu Ty dzwoń na policjęę
Słysząc to sprawca "wypadku"
- Dajcie spokój panowie... zapłacę za szkodę
Gej
- Kaaziuuu ale ja Ci mówięęę Ty dzwońń na policjęę
- Ale na prawdę nie ma co fatygować policję.Zapłacę wam 100 zl
Stanowczo gej:
- nie słuchaj tego Kaaziu..proszęę zadzwoń na policjęę
-Dam wam 150zl za tą małą szkodę..
Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy, kwota sięgnęła 500zł i facet zrezygnowany mówi...
- A huj wam w dupe!!!
Gej na to
- Kaziu czekaj...Pan chce się dogadać!

jasio do ojca : tato tato ja nie chce do szwecji!!! nie pierdol wiosluj!!

jasio do ojca : tato tato czemu babcia biega slalomem??nie pierdol dawaj naboje!!!

jasio do ojca : tato tato czemu babcia jest sztywna i zimna?? nie pierdol zakopuj!!!

Gostek pali trawę w kiblu. Zaciąga się - światło gaśnie. Zaciąga się drugi raz - światło się zapala. Po kilku machach słyszy pukanie do drzwi i glos matki:
- Co ty tam robisz w tej łazience?!!!
- Myje zęby, mamo!
- Cztery dni???!

Kolejka w aptece.
Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 320 zlotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 340 zlotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- 390 zlotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni placą mniej, a inni więcej? Mgr odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na recepcie było napisane : CC NWKCMJDMCC CC. Klienci zaczeli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytal co to znacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:

- Ceść Cesiek, Nie Wiem k***a (zawod macka l.) Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Ceść Cesiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Sob 2:51, 22 Paź 2005    Temat postu:

Podoba sie Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Sob 9:36, 22 Paź 2005    Temat postu:

SUper Fajne

Wujek ciętej riposty rządzi ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Sob 14:32, 22 Paź 2005    Temat postu:

A jak Ci sie podobal kawal o bushu Question (musze zalozyc nowy temat jak tylko zdobede wiecej kawalow o czarnych)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Sob 23:45, 22 Paź 2005    Temat postu:

Ej ten kawał o bushu z czarnuchami też był zajebisty tez z niego tyralem ale jednak na ten weekend wole zapomniec o stereotypach i wole posmiac sie z kawalow bez sensu .................. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzeczkov
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻSR

PostWysłany: Sob 16:57, 24 Gru 2005    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Sob 17:37, 24 Gru 2005    Temat postu:

ol men...



pabisowa Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ecchi
ecchdmin
ecchdmin



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: biedronka city

PostWysłany: Sob 18:34, 24 Gru 2005    Temat postu:

te, ale wujek staszek mistrz cietej riposty rzadzi Exclamation

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pon 18:24, 02 Sty 2006    Temat postu:

Nie będę zakładał nowego topicu o dziwkach ale też można polewać !

Spotykają się trzy prostytutki:
Pierwsza: Ostatnio mialam klienta z taką parową, że ledwo mi ja wsadził, ale bolało..
Druga: A ja miałam raz orgietke z 4 faciami - myślałam, że mnie rozerwą..
Trzecia: Eeee tam, życia nie znacie -wczoraj jechałam rowerem i jak mi sie łechtaczka wkreciła w łancuch, to myślałam że z bólu dzwonek odgryze..


WHOOOHOOO!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biegacz
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duchem wciąż jestem na Grabiszynku...

PostWysłany: Pon 18:37, 02 Sty 2006    Temat postu:

Po długiej nocy z obcokrajowcem prostytutka do kantoru wymienic $ na miejscowa walute.
Kasjer długo ogląda banknoty i stwierdza:
-Proszę pani, te pieniądze są fałszywe!
-Jeeeezu.. zostałam zgwałcona!

Szczyt bezrobocia - pajęczyna między nogami prstytutki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Pon 22:31, 02 Sty 2006    Temat postu:

Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tanzen Macht Frei
o, już częścięj
o, już częścięj



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Napewno Nie Wieś....

PostWysłany: Pon 10:58, 23 Sty 2006    Temat postu:

ten ostatni zajebisty Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grochu
CH.G.W.C
CH.G.W.C



Dołączył: 18 Sie 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bronx k/wroclawia

PostWysłany: Pon 14:57, 23 Sty 2006    Temat postu:

ostatni wymiata Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna :: square jokes Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     : takie sobie forum     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin